Hunters' Moon - Kingdom of the Gratious Word

Nieobce nam to, co Światłem Pełni spowite...

Ogłoszenie

Forum ledwo narodzone, toteż skąpo wśród tematów. Postaram się jak najszybciej dodać to czego brakuje: Wampiry.

#1 2010-03-16 09:46:47

blackunicorn

Administrator

Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 87
Punktów :   

Czarny Kot - Pech, przesąd czy histeria średniowiecza?

Kot : drapieżnik doskonały... Cichy, sprytny, wybitnie sprawny, szybki jak błsyskawica... Jego miękkie kroki i przenikliwe spojrzenie nadawały mu status zwierzęcia zarówno świętego jak i przeklętego...

__________________________________________________
__________________________________________________

Według osób nieprzesądnych czarne koty to tylko ofiary trwającej setki lat kampanii oczerniającej. W wielu kulturach zwierzęta te traktowane były (są?) jako przynoszące pecha i powiązane z czarną magią. Biedne  stworzenia o hebanowej sierści rzadko miały dobrą prasę, chociaż można znaleźć także kilka przykładów bardziej przyjaznego do nich podejścia. Nawet wtedy jednak czarne koty były traktowane jako zwierzęta wyjątkowe.

W starożytności, szczególnie w regionie Żyznego Półksiężyca, czarne koty budziły duże zainteresowanie. Antycznie Egipcjanie otaczali je czcią i wierzyli, że posiadają one pewnego rodzaju duchową moc. Jedna z ich licznych bogiń – Bastek – przedstawiana była z kocią głową. Koty były poddawane mumifikacji i umieszczane w grobowcach, gdyż właściciele nie chcieli się z nimi rozstawać nawet po śmierci. Z drugiej strony Żydzi i Babilończycy łączyli koty z wężami, obserwując zwłaszcza koci zwyczaj zwijania się w ciepłych miejscach. Wszystkie te ludy wierzyły jednak, że kot jest zwierzęciem obdarzonym zdolnościami łączenia się ze światem duchowym. Starożytni Grecy otaczali koty czcią, gdyż kojarzyli je z boskością i wierzyli, że zwłaszcza bogini Artemida często przybiera formę kota.

Niektórzy uważają, że największą rolę w wytworzeniu negatywnej postawy wobec czarnych kotów odegrały krucjaty i obsesja polowań na czarownice we wczesnym etapie podbijania kontynentu amerykańskiego. Częściowo może być to prawda. Wciąż wiązane z nadprzyrodzonymi zdolnościami koty uważane były za towarzyszy czarownic. Przekonanie to wywodzi się ze średniowiecza. Posiadanie czarnego kota było nieomylnym znakiem uprawiania czarów i konszachtów z diabłem. Ważny był kolor futra zwierzaka. Czarny kot był niewidoczny w nocy, gdy jego właściciel załatwiał swoje niecne sprawki, co czyniło go szczególnie użytecznym. Edgar Allan Poe przyczynił się do umocnienia wiary w szczególne właściwości czarnych kotów pisząc jedno ze swoich najbardziej przerażających opowiadań „The Black Cat”.

Wiara, że czarny kot przebiegający drogę przynosi pecha, najbardziej rozpowszechniona jest w Indiach i części Europy Wschodniej i Środkowej, szczególnie w Rumunii. W innych częściach Europy i Japonii dla odmiany spotkanie czarnego kota jest dobrym znakiem. W Irlandii zabicie kota jakiegokolwiek koloru przynosi aż 17 lat nieszczęścia. Szkocja jest chyba najbardziej przyjazna czarnym kotom – taki zwierzak na progu oznacza pomyślność i szczęście.

Bywa obecnie, że czarne koty padają ofiarą pseudosatanistów i różnego rodzaju grup neopogańskich. W swoich rytuałach zabijają oni te zwierzęta i składają je w ofierze, co dowodzi, że wiara w szczególną bliskość kotów ze światem duchowym nie zniknęła.

Wiele przesądów i wierzeń łączących koty z magią i duchami prawdopodobnie wynika z samej istoty kociej natury. Mają one w zwyczaju patrzeć intensywnie w przestrzeń, sprawiając wrażenie, że widzą coś, czego nie widzi człowiek. Dla niektórych posiadaczy jest to bardzo niepokojące doświadczenie. Czarne koty rzeczywiście wtapiają się w nocne ciemności, tylko ich zielone oczy lśnią niesamowitym odbitym blaskiem. Ogólnie mówiąc, koty to stworzenia ciekawskie, obdarzone własną wolą i chodzące swoimi ścieżkami. Mimo tysięcy lat udomowienia i przebywania w towarzystwie człowieka, koty nie straciły nic ze swojej niezależności i nawet w najbardziej leniwym domowym kanapowcu budzi się czasem dziki drapieżnik...
źródlo: www.masterminds.pl

__________________________________________________
__________________________________________________

A jak Wy uważacie? Czy czarny kot jest zwiastunem pecha czy jedynie ofiarą ludzkich wyobrażeń?
Co sprawia że właśnie czarny a nie szary kot był utożsamiany z wcieleniem diabła i pomocnikiem czarownic?


... ... ...

Offline

 

#2 2010-03-16 17:51:31

redrider

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-03-16
Posty: 7
Punktów :   

Re: Czarny Kot - Pech, przesąd czy histeria średniowiecza?

Ja mialem czarnego kota a jakos jeszcze zyje.
Moze sie nie liczyl bo mial zolte oczy
W koncu uciekl ale zawsze mozna myslec ze poszedl do diabla ;p
To jakas totalna bzdura - kot to pech, sowa to smierc, kruk nieszczescie, wilk zaraza.
Lesniczy nie zylby dlugo.
A ludzie w schroniskach dla zwierzat popelniliby samobojstwo.

Offline

 

#3 2010-03-16 18:03:33

 Odehaar

Użytkownik

Skąd: SS
Zarejestrowany: 2010-03-16
Posty: 33
Punktów :   

Re: Czarny Kot - Pech, przesąd czy histeria średniowiecza?

Czarne koty są spoko. miałem kiedyś, w sumie nie tak dawno. Musiałem oddać, bo niestety, ale kto jak to kot, wszędzie wlezie, ma ostre pazury itd. A że urodziła mi się córka, to ze względów bezpieczeństwa trzeba było oddać.
Czarny kot pecha mi nie przyniósł...raczej moja "czarownica"...


"...Na pewno jesteś bo wierzę
Ukrywasz skrzydła wtulone
Zechciej mnie zabrać ze Sobą
Jeżeli jesteś...Aniołem..."

Offline

 

#4 2010-03-23 23:08:52

 .::Vampire::.

Użytkownik

Skąd: MRock
Zarejestrowany: 2010-03-23
Posty: 7
Punktów :   

Re: Czarny Kot - Pech, przesąd czy histeria średniowiecza?

mam czarnego kota w domu i nie oddam go nikomu...
odkąd jest ze mną dom nie jest już taki pusty
koty to mordercy, bezwzględni i okrutni, męczą swoją ofiarę, nie zabijają od razu....
i to w nich kocham najbardziej,
i oczywiście uwielbiam mierzyć się wzrokiem z moją kociczką... każdy pojedynek z nią, czy to na wzrok czy na cierpliwość to niesamowite doświadczenia
śmiem twierdzić że koty SĄ inteligentniejsze od psów... mają własny rozum...
psy natomiast są wytresowane działają odruchowo i za bardzo okazują przywiązanie do swego pana... kompletny brak godności

ah... i mój kot ma żółte oczy^^ to nie jest kotem? :D

Ostatnio edytowany przez .::Vampire::. (2010-03-23 23:09:55)


Never Fu***ng  Lie To Me!

Offline

 

#5 2010-03-23 23:12:18

blackunicorn

Administrator

Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 87
Punktów :   

Re: Czarny Kot - Pech, przesąd czy histeria średniowiecza?

A ja się nie zgodzę, po prostu kot jest szczery. Albo cię ceni, albo ma cię w "kici kici". Możesz nosić wątróbkę w kieszeni i nic tego nie zmieni.
A pies jak wyczuje miskę zawsze złagodnieje.
Ale tak - kot jest wspaniałą maszyną do zabijania.  Gdyby był wielkości tygrysa byłby groźniejszy od niego.
Może właśnie "magiczny koci wzrok" sprowadził na kota tyle nieszczęść...


... ... ...

Offline

 

#6 2010-03-23 23:22:52

 Victoria

Moderator

Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2010-03-15
Posty: 24
Punktów :   
WWW

Re: Czarny Kot - Pech, przesąd czy histeria średniowiecza?

a ja mam kota dachowca, nieczarnego ale jestem przekonana, że on wie co ja myślę...dlatego zawsze zdąży mi zwiać jak nabroi ;) czarownik mały

Offline

 
Nieobce nam to, co Światłem Pełni spowite... Rozmowy o mroku i światłości. Wampir to czy wilkołak? A może cień drzewa wśród nocy? Czy to "Nieznane" oblicze swe odsłania, czy też prawdy stare nowe szaty przybierają?

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.commando80.pun.pl www.routerws50.pun.pl www.oldfriends.pun.pl www.klansusanoo.pun.pl www.grupaixssp.pun.pl